Prawo pracy opiera się na przepisie wykonawczym i tłumaczenie szefowi siedzącemu w pomieszczeniu klimatyzowanym, że zwyczajowo temperatura w pomieszczeniu biurowym nie powinna przekraczać 30 stopni jest bzdurą i nie podlega sankcją karnym jedynie odnosi się do młodociany bo wynika z prawnego zapisu. To jest falandyzacja poalkoholowa !,, Pracodawcy, który nie zapewnia pracownikom odpowiednich warunków, grozi kara od 1 tys. do 30 tys. złotych. ''......i tu zaczynają się schody bo inspektor chetnie przytuliłby 10 tys łapówki wypisujac 1 tys. zamiast 30 tys kary :} Co za kraj..przepisy powinno być jasno napisane bez odawania możliwosci kombinacji, za złamanie tego a tego prawa kara wynosi 30 tys. zł. Wtedy byłby koniec i łapówek i sobiepaństwa prywacików. nie wypisze mandatu a łapówkę weźmie i co mu zrobisz skasuje do kieszeni 5 tyś. a pracodawca jest do przodu 25 tyś. poślesz następnego kontrolera ? przecież ten pracodawca do tego czasu usunie zaniedbania lub usterki. U mnie w żłobku jest katorga. Zero powietrza, dzieci mokre i płaczące, a my opiekunki ledwo chodzimy.. Ale najważniejsze, że pani dyrektor ma klime u siebie w biurze.. A co dopiero mamy pomyśleć o wodzie... U mnie w żłobku jest katorga. Zero powietrza, dzieci mokre i płaczące, a my opiekunki ledwo chodzimy.. Ale najważniejsze, że pani dyrektor ma klime u siebie w biurze.. A co dopiero mamy pomyśleć o wodzie... A co z pracownikami ZUK w Łowiczu między łodzią a Warszawa oni pracują na dworze, pracownicy przebiegają się po kilka razy. Przecież moga dostać udaru. Pan dyrektor i biurowe w pomieszczeniu a oni w najgorszy upał na dworzu. Pracują w największe upały na dworzu. Ja tam jako prezes Lubie sobie pić zimna lemoniade albo piwko i patrzeć jak moi chłopacy robią dach. Muszą szybko robić bo pieniążki potrzebne na wczasy. Czasem krzyknę i ich pogonie a czasem pochwałę się jakie to dobre zimne piwko. A sam daje im wodę taka najtańsza bo ja piemiędzy nie mam. Czasem nawet ciepła bo stoi na sloncu . A ja z parasolkiem i moim szoferem siedzimy i podziwiamy. Niech kazdy co piszę te komentarze niech wyjdzie na elewacje 10 np piętro i są siatki elewacyjne zero wiatru pełen upał a szef kaze pracować minimum 10 godzin dziennie a za siatka 50 + plus może 60 sauna bo szef na   naprawa kanalizacji urlop musi mieć a polska inspekcja pracy to są jaja tysiąc zł mandatu i po sprawie gość co prowadzi kilka budów to na kondony więcej wydaje.... właściwie niema żadnych chłodnych napojów odpowiedz do pracowników leci z kranu zero szacunku nawet do starszych pracowników pracują od 3 rano do 16-17 a piszą godziny od 6-7 do 15 żeby nie przekroczyć nad godzin i płacą normalnie przechodzi ludzkie pojecie jak tam traktuja ludzi

Z powodu upału do okręgowych inspekcji pracy trafiło już ponad 200 skarg. Pracownicy skarżą się na zbyt wysoką temperaturę w miejscu pracy i brak zimnych napojów. PiP zapowiada wzmożone kontrole. u mnie na hali przy maszynach 35 stopni (przez okna dachowe dodatkowo słonce grzeje na głowe)zaduch straszny,praca w gumie-szefostwo wode daje i tylko tyle ale jak chcielismy aby właczył jakis wiatrak to stwierdził ze szkoda prądu! jesli przepisy mówią o temperaturze minimalnej zimą to moze ktos zmieni przepisy i zacznie sie tez mowic o maksymalnej? Te kary są śmieszne i właśnie zachęcają do łamania prawa. "Pracodawca" sobie szybko przeliczy, że taniej wyjdzie mu zapłacić taką karę niż kupić ludziom wodę. W normalnym zakładzie pracy woda pitna jest dostępna niezależnie od temperatury, bo człowiek przez 8 h musi coś pić. To na prawdę źle świadczy o stanie państwa jak trzeba ustalać takie przepisy i jeszcze ktoś ich nie przestrzega, bo wie, że kara jest niewspółmierna do przewinienia. Bo jesteś brakiem którego nie stać na zatrudnienie ludzi. Nie stać bo jeśli zapewnienie im odpowiedniej ilości wody przerasta twoje możliwości to jesteś zerem a nie pracodawcą

Jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy jest zapewnienie pracownikom napojów, gdy temperatura powietrza przekracza 25 stopni. Ile wody przysługuje pracownikowi? Tego przepisy nie precyzują. Pip siedzi w klimatyzowanym pomieszczeniu i ledwie zipie od upałów.Upały się skończą ,to i Pip wylezie na kontrolę,przecież oni tak ciężko pracują,a kontrole muszą zgłosić kontrolowanym pracodawcom.A czym to się kończy,to wszyscy wiedzą.Kodeks pracy to fikcja .Owszem. W wielu przypadkach się zgadza.Gdzie są w takim przypadku związki zawodowe ? .Otóż nawet jak są to są zbyt zajęte "walką" o własne apanaże i wspieraniem Rządu w utrzymaniu tzw minimalnej płacy miesięcznej.